"Tych, co mówią 'dla mnie muzyka nie znaczy nic' uważam za przekreślonych, nie mam ochoty na kontynuację; to coś nadzwyczaj poważnego, gdyż muzyka właśnie dosięga tego, co w każdym najintymniej skryte.  Z kimś, kto nie czuje muzyki, nie mam żadnych punktów stycznych. (...) Ktoś niewrażliwy na muzykę cierpi na okropne kalectwo"