Jeśli kogoś NAPRAWDĘ pali w sercu, że „zmarnował jakąś szansę” lub „czegoś jeszcze nie zrobił” to może warto zastanowić się nad swoim życiem i obiecać sobie: te, ziomek, a może to po prostu zrobimy? A może po prostu spełnimy to dziwne marzenie, głównie żebyś się przestał sam katować, nawet jeśli będzie to trudne i w efekcie nie prześpisz ani jednej pełnej nocy od teraz do Twoich trzydziestych urodzin?