Ty jesteś nie każdy. Zawsze byłeś nie każdy
Okrywała
go szczelnie kołdrą, żeby nie było mu zimno. Czasami wyrywało go to ze
snu, otwierał oczy, przytulał ją i całował. A potem brał w dłonie jej
zawsze zimne stopy. I tak często zasypiali. Bo bardzo dbali, aby żadnemu
z nich nie było zimno. Ani w łóżku, ani w sercu.
Miłość, która nie jest szaleństwem, nie jest miłością.
My breath still catches when he looks at me. I think maybe that was it. He always looked at me like he really saw me. Me, the empty woman with half eaten dreams and flaws and desires. And he filled me up.
He looks at me and I blossom, like a flower in the sun.
Dopiero człowiek, przy którym przestajemy się bać i wstydzić swojej zwyczajności, niedoskonałości, bycia nie w formie, że "nie stać mnie" na coś, "boję się", "nie znoszę"; dopiero możliwość pokazania takich rzeczy przy kimś, przy kim nie boimy się, że nas za to zostawi - buduje prawdziwą więź.